Bez względu na to czy Wam się to podoba czy nie, wyszukiwarka Google jest największą przychodnią w Polsce. Każdego miesiąca 8mln Polaków poszukuje informacji na temat zdrowia, właśnie u tego „specjalisty”. Rozmawiając z lekarzami o Google, najczęściej słyszę narzekania, że dzięki niej pacjenci diagnozują się sami (często błędnie i ze szkodą dla własnego zdrowia), a jeśli w ogóle przychodzą do lekarza to, wiedzą lepiej, bo przecież Doktor Google ich zdiagnozował. W ekstremalnych przypadkach, w oczach niektórych pacjentów, Wasza rola mogłaby ograniczyć się do wypisania recepty na medykament rekomendowany przez dr Google (choć i to da się załatwić przez internet z wysyłką kurierem prosto do domu pacjenta.) Prawdopodobnie, może być to w pewnym stopniu frustrujące, jednak warto spojrzeć na te fakty z całkiem innej strony. Fala zmian na tym rynku już wezbrała i po prostu nie da się jej zatrzymać, ale z całą pewnością można wznieść się na niej i zrealizować swoje cele.
Jakie cele możemy zrealizować z wykorzystaniem wyszukiwarki Google?
- Pozyskiwanie pacjentów na swoje usługi (jeżeli przyjmujesz prywatnie, posiadasz własny gabinet)
- Budowanie wizerunku eksperta wśród pacjentów – poprzez zagospodarowanie wybranej niszy (to również skuteczna metoda pozyskiwania pacjentów i wpływania na cenę świadczonej przez siebie usługi względem oferty rynkowej)
- Budowanie wizerunku eksperta w środowisku medycznym (akceleracja rozwoju kariery naukowej, poszerzanie sieci kontaktów)
W tej lekcji rozpoczniemy omawianie punktu pierwszego na dwóch przykładach opartych o konkretne liczby. Będzie to pewnego rodzaju wstęp do budowania strategii obecności w internecie. Nieprzypadkowo wybrałam 2 sytuacje o skrajnie różnej konkurencyjności (czyli także poziomie trudności uzyskania wymiernych efektów i skomplikowania budowy skutecznej strategii). Do analizy wykorzystamy 2 przypadki specjalistów: Psychiatry z Warszawy (wysoki poziom trudności) oraz endokrynologa z Legnicy (bardzo niski poziom trudności). Na potrzeby porównania w obu przypadkach wykorzystamy tzw. money keywords czyli słowa kluczowe na, które dany specjalista chce wysoko wyświetlić się w wynikach wyszukiwania, w tym przypadku wybrałam po jednym najbardziej oczywistym słowie kluczowym czyli odpowiednio “psychiatra warszawa” i “endokrynolog legnica”.
Poniżej sytuacja w google dla zapytania “psychiatra warszawa” na dzień 26 kwietnia 2017r.
Tu zaś sytuacja w google dla zapytania “endokrynolog legnica” na dzień 26 kwietnia 2017r.
Gołym okiem możemy zauważyć, że w wynikach wyszukiwania dla frazy “endokrynolog legnica” ponad mapką z lokalizacją gabinetów nie ma płatnych wyników reklamowych, natomiast w przypadku frazy “psychiatra warszawa” widocznych jest ich aż 4. Zestawmy zatem ilość zapytań (liczbę wyszukań) w miesiącu (aby uzyskać te dane należy skorzystać z narzędzia planowania słów kluczowych lub alternatywnych takich jak np. senuto)
Na screenach widoczne są dane dotyczące liczby wyszukań (potencjał), oraz stawki za jaką można zakupić kliknięcie w sekcji płatnej. Przyznam, że nawet mnie zaskoczyło to, że podmioty świadczące usługi lekarzy psychiatrów w Warszawie płacą blisko 18zł za jedno klinknięcie przekierowujące do ich witryny. Warto wspomnieć o tym, że to nie google narzuca stawki reklamowe ale konkurenci w wyniku uczestnictwa w aukcji okreslają stawki jakie są w stanie za kliknięcie zapłacić. Z wysokim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że w przypadku warszawskich psychiatrów pozyskanie jednego pacjenta daje wysoką stopę zwrotu w czasie (wartość klienta w całym procesie leczenia) czyli ludzkim językiem mówiąc, jeden pacjent przychodzi wielokrotnie na wizytę (konsultacje, leczenie, czy terapię). Próg wejścia jest jednak dość wysoki. Skuteczną okaże się jednak strategia zajmowania konkretnej niszy o której będę mówiła w kolejnych wpisach.
W przypadku endokrynologów z Legnicy, można mówić o wyrażnym zaniedbaniu internetu. W praktyce oznacza to, że niewielkim nakładem pracy, można w krótkim czasie osiągnąć przewagę konkurencyjną. O prostej strategii działań w takim przypadku opowiem Wam w kolejnym wpisie.
Zapraszam do grupy Lekarz w Internecie (zamknięta grupa tylko dla lekarzy) w której możecie zadawać wszelkie pytania. Z przyjemnośćią odpowiem i podyskutuje o konkretnych przypadkach.
Tu możecie dołączyć : https://www.facebook.com/groups/LekarzWInternecie/
Co warto wiedzieć i zapamiętać:
- Można wpływać na kolejność wyników wyszukiwania (pozycji własnej strony) w Google dla konkretnych zapytań. Zespół działań prowadzący do zwiększenia ekspozycji w Google nazywa się SEO ( ang. search engine optimization)
- W internecie wszystko jest mierzalne. Od potencjału na efekcie skonczywszy. Bardzo łatwo zmierzyć skuteczność podejmowanych działań.
- Jeżeli Twojej strony nie ma w pierwszej dziesiątce wyników na dane zapytanie (tzn. na pierwszej stronie Google) nie licz na odczuwalne efekty.
Poniżej załączam także rozkład kliknięć dla danej pozycji. (oś Y ctr = współczynnik wyświetleń do kliknięć wyrażony w %, oś X: pozycja w wynikach wyszukiwania Google)
Źródło: Advanced WEB RANKING
Do usłyszenia za tydzień!