Basia Łęczycka Wiele ostatnio się mówi o potrzebie promocji zdrowia i ukierunkowaniu działań systemu opieki zdrowotnej na profilaktykę. Epidemia otyłości, cukrzyca typu II, miażdżyca to problemy, które przytłaczają statystyką.
Promocja zdrowia, w swoich założeniach, ma opierać się na szerzeniu wiedzy, której wynikiem ma być zmiana postaw i złych przyzwyczajeń. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że główna odpowiedzialność w tej dziedzinie ma spoczywać na autorytecie lekarza.
Lekarz powinien oddziaływać na zachowanie swoich Pacjentów w celu utrzymania i poprawy zdrowia. Rola lekarza to edukacja społeczeństwa, opierająca się na głoszeniu zdrowego stylu życia, czyli zachęcaniu do aktywności fizycznej, trzymaniu prawidłowej wagi i diety, unikaniu używek, w tym papierosów i prowadzeniu higienicznego trybu życia.
Gorzej jak „zły” przykład idzie z góry na przykład z ministerstwa zdrowia, z którego funduszy przecież finansowana jest większość usług medycznych i programów profilaktycznych. Nie dziwię, się głosom sprzeciwu, jakie pojawiły się w Belgii po objęciu przez Maggie de Block – lekarza rodzinnego z 25 letnią praktyką – stanowiska ministra zdrowia. Pani doktor, jak podkreślają krytycy, nie brakuje kompetencji, ale jest jeden mały szczegół – waży ponad 120 kg. Moim zdaniem to mało wiarygodny autorytet.
Nie trzeba szukać przykładów tak daleko. Wszelkie argumenty z ręki lekarza POZ zakresu tzw. promocji zdrowia może utrącić film, który ukazał się w czasie gdy premier Ewa Kopacz piastowała urząd ministra zdrowia . W filmie obecna pani premier, była minister zdrowia, z zawodu lekarka, występuje przeciwko ustawie antynikotynowej – jej główny argument, to obrona wolności obywatelskiej. W materiale możemy zobaczyć, że jest wyraźnie zbulwersowana z powodu zakazania jej “puszczania dymka” w miejscach publicznych.
[youtube id=”7beuVGI-4R8″ width=”600″ height=”340″ position=”center”]
Minister Zdrowia to nie tylko dysponent środków z 46 części ustawy budżetowej, ale także twarz ministerstwa, autorytet, osoba odpowiedzialna za wyznaczanie kierunku działania dla placówek medycznych i lekarzy. Częścią misji Ministerstwa Zdrowia jest promocja zdrowia, a jego komunikacja powinna być spójna. Jeśli tak nie jest to nie pomoże, żadne logo, nawet za kilkadziesiąt tysięcy.
