Dwa tygodnie temu przestawiliśmy nasze zegarki o godzinę do przodu, zyskując tym samym większą ilość światła, które niewątpliwie nastraja pozytywnie po odejściu zimowych, długich dni. Światło słoneczne nie jest jeszcze silne, ale niedługo jego moc ulegnie zwielokrotnieniu. Wiadomo, że wpływ słońca na nasz organizm jest zbawienny, należy jednak także wspomnieć o zagrożeniach, które niesie nadmierna ekspozycja na słońce. Mowa o czerniaku skóry.
Jakiś czas temu pisałam o czerniaku w aplikacji Mole Detektyw, dzieląc się informacjami na temat tej choroby. W ramach krótkiego przypomnienia wspomnę tylko, że czerniak jest nowotworem złośliwym. Choć wszystkim kojarzy się z chorobą skóry, może być również umiejscowiony w błonie śluzowej jelit, jamy ustnej, narządów płciowych oraz w gałce ocznej (czerniak wewnątrzgałkowy, spojówki lub powieki). Liczba zachorowań na czerniaka ciągle rośnie. Nowotwór ten częściej bywa zlokalizowany na kończynach, ale to nie jest reguła.
Choć pojawienie się tej choroby wywołuje panikę, warto zaznaczyć, że można ją okiełznać, jeśli jest wcześnie rozpoznana.
Wiadomo, że kolejki do specjalistów w naszym kraju bywają długie, dlatego monitorowanie znamion na skórze może być trudne. Choć cena dermatoskopu nie jest wygórowana, sam zakup tego narzędzia niewiele nam pomoże, gdy nie mamy doświadczenia, które jest kluczowe w sformułowaniu ostatecznej diagnozy. Na szczęściez pomocą przychodzą nam wynalazki m-medycyny. Przetestowałam ostatnio aplikację SkinVision, która jest podręcznym narzędziem służącym do monitorowania znamion skórnych. Dzięki niej każdy użytkownik może poznać i zrozumieć indeks promieni ultrafioletowych, ich wpływ na skórę oraz dowiedzieć się o zaleceniach profilaktycznych. Jednocześnie ma możliwość prowadzenia foto-dziennika znamion oraz uzyskania informacji, które zmiany są bardziej lub mniej podejrzane. Przyjrzyjmy się jej bliżej.
Już zaraz po zalogowaniu do aplikacji, możemy skontrolować swoje znamiona. Wybieramy tryb automatyczny, w którym aplikacja sama robi zdjęcie i po prawidłowym skalibrowaniu aparatu otrzymujemy zdjęcie swojego znamienia. (Zdecydowanie polecam tryb automatczny bo dostępny tryb manualny, jest mniej klarowny i nie bardzo wiadomo, co trzeba w nim zrobić.)
Następnie aplikacja przechodzi w tryb analizy. W pięciu krótkich pytaniach określamy charakter zmiany, aby pomóc aplikacji dokonać ostatecznej odpowiedzi, czy nasza zmiana jest groźna, czy nie.
Na koniec otrzymujemy wyniki kwalifikujące nas do grupy ryzyka i uzasadnienie tej diagnozy.
W ramach profilaktyki często pamiętamy o różnych narządach, które z tego powodu, że znajdują się wewnątrz ciała, wydają się być ważniejsze. Gruntowny przegląd należy się czasem wszystkim narządom, a skóra niewątpliwie nim jest i nie należy o tym zapominać. W dodatku, skóra chroni nas przed światem zewnętrznym, co czyni ją w pewnym sensie wyjątkową. Warto wypróbować aplikację przed sezonem letnim, by dowiedzieć się, czy możemy-spokojni i bezpieczni zażywać słonecznych kąpieli. Oczywiście, pamiętając o zastosowaniu kremów z filtrem, właściwych dla naszej skóry.